Minął miesiąc od pokonania Lorda Voldemorta. Kraj
czarodziejski nadal świętował i wychwalał Harrego Pottera, Hermionę Granger i
Rona Weasleya. Powoli wszystko wracało
do normy, w ludzi wstępowała chęć do życia, imprez, do bycia szczęśliwym.
Oczywiście nie udało się jeszcze złapać wszystkich
zwolenników Voldemorta, ale większość Wewnętrznego Kręgu albo została już
złapana, albo polegli oni w czasie w czasie wojny, albo też został wysłany za
nimi list gończy.
Młodzi czarodzieje również mieli powód do szczęścia- bardzo
długie wakacje. Okazało się, że odbudowa Hogwartu nie jest taka prosta i może
potrwać nawet rok. Profesor McGonagall robiła wszystko, aby jak najszybciej
odbudować szkołę, ale nie posiadała tyle mocy co założyciele więc razem z
nauczycielami starała się jak mogła by powrócić blask szkole.
Żeby pomóc uczniom ostatnich klas postanowiła, że Ci którzy
chcą mogą szybciej zdać egzaminy z 6 i 7 klasy w dowolnym czasie, z czego
oczywiście jako pierwsza skorzystała Hermiona Granger i oczywiście zdała
wszystko na W.
Masz fajny styl pisania i podoba mi sie pomysł że akcja będzie działa się w mugolskim świecie. Odbudowa Hogwartu trwająca rok jest miłą odmianą gdyż w fanfickach które czytałam trwało to zazwyczaj 2 miesiące:)
OdpowiedzUsuńI też zgadzam się że słowo jest najważniejsze.
Zaczyna się Ok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Layls
dramione-teatr-uczuc.blogspot.com